Polskie ślady: Matthias Ostrzolek mógł grać dla Polski, ale Adam Nawałka go nie chciał


Matthias Ostrzolek mógł występować w reprezentacji Polski. Mimo prawie 200 występów w Bundeslidze - nigdy w niej nie zadebiutował.

17 kwietnia 2025 Polskie ślady: Matthias Ostrzolek mógł grać dla Polski, ale Adam Nawałka go nie chciał
Fotografia: Piotr Drabik | Kathi Rudminat / Adapt: ShtelskyArt

34-letni Matthias Ostrzolek posiada podwójne obywatelstwo – jego rodzice pochodzą z polskiej części Śląska, a on sam urodził się w niemieckim Bochum. Biegle mówi po polsku i regularnie odwiedza rodzinę w Polsce. Najbliżej gry w biało-czerwonych barwach był za kadencji Adama Nawałki, ale w reprezentacji Polski nigdy nie zadebiutował — dlaczego?


Udostępnij na Udostępnij na

Czy Matthias mógł pomóc reprezentacji Polski?

W najlepszym okresie kariery był wyceniany na 4,5 miliona euro. Grał na pozycji lewego obrońcy — pozycji, która w naszej kadrze zawsze była dość newralgiczna. Gdy prym wiódł Jakub Wawrzyniak, przyznawał ironicznie, że „zastępuje piłkarza, który nie istnieje”. Od lat jakościowe obsadzenie lewej obrony było naszą reprezentacyjną bolączką. Wielokrotnie grywali tam przecież prawonożni zawodnicy – i to niekoniecznie defensorzy. Z pomocą mógł przyjść właśnie lewonożny Matthias Ostrzolek.

W swoim „prime” był solidnym zawodnikiem Bundesligi, w której występował przez większość swojej kariery. Grał regularnie, miał dobre warunki fizyczne i doświadczenie. Na tle naszych ówczesnych lewych obrońców mógłby być wartościową opcją. Ostrzolek był znany z solidnej gry defensywnej oraz dobrych dośrodkowań lewą nogą, co świadczyło też o jego predyspozycjach ofensywnych. Niektórzy eksperci porównywali jego styl do Łukasza Piszczka, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Matthias reprezentował barwy uznanych marek, m.in. Hamburger SV, FC Augsburg, Hannoveru 96 i VfL Bochum. Na poziomie niemieckiej ekstraklasy rozegrał aż 196 meczów, strzelił 1 bramkę i zanotował 17 asyst. 

Ostrzolek miał polsko-niemieckie dylematy

W młodości zaliczył dwa występy w reprezentacji Polski U17. Później wybrał grę dla Niemiec i rozegrał kilka spotkań w kadrze U21. Wystąpił nawet w meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy U21. W 2014 roku przedstawiciele PZPN nawiązali z nim kontakt w sprawie ewentualnego powołania do seniorskiej kadry. Wówczas jednak Ostrzolek zadeklarował chęć gry dla Niemiec.

Z czasem – gdy szanse na niemiecki debiut malały, a Polska była na dobrej drodze do awansu na Euro 2016 – zmienił zdanie. Nagle zaczął publicznie wyrażać gotowość do reprezentowania Polski. Spotkał się nawet z Adamem Nawałką po meczu Augsburga, w którym występował razem z Arkadiuszem Milikiem. Rozmawiali w trójkę, ale sam Ostrzolek wspomina, że rozmowa dotyczyła głównie wydarzeń na boisku, a nie ewentualnej przyszłości Matthiasa w reprezentacji. Nasz selekcjoner nie był zainteresowany jego usługami – na jego pozycji miał wtedy do dyspozycji Jędrzejczyka, Rybusa czy Wawrzyniaka. W oczach selekcjonera lewa obrona była bardzo dobrze obsadzona i żaden z jego podopiecznych nie zasługiwał na to, by ustąpić miejsca naturalizowanemu piłkarzowi.

Matthias szybko zniknął z radaru PZPN

Po zakończeniu pracy Nawałki w 2018 roku kariera Ostrzolka zaczęła ostro wyhamowywać. W sezonie 2018/2019 jego Hannover spadł z Bundesligi, a postawa obrońcy poniekąd się do tego przyczyniła. W kolejnym sezonie na niższym poziomie rozgrywkowym Matthias odgrywał marginalną rolę w zespole – rozegrał zaledwie 151 minut w 7 ligowych spotkaniach. Później przez pół roku pozostawał bez klubu, aż w styczniu 2021 roku trafił do Admiry Wacker. Rundę wiosenną na boiskach austriackiej ekstraklasy miał całkiem niezłą – z marszu otrzymał pełne zaufanie w klubie i miejsce w wyjściowym składzie. W Tipico Bundeslidze wystąpił w 15 spotkaniach i zanotował asystę. Sezon 2021/2022 w wykonaniu Ostrzolka był już znacznie gorszy. Występował naprzemiennie na pozycjach lewego oraz środkowego obrońcy, ale jego forma pozostawiała sporo do życzenia. Nic zatem dziwnego, że po sezonie pożegnano się z obrońcą. Do tematu jego gry w polskiej kadrze już nie wracano.

W wieku 32 lat i 26 dni Matthias Ostrzolek ponownie został wolnym zawodnikiem. Przez dłuższy czas pozostawał bierny zawodowo, aż w marcu 2023 roku trafił do… VfB Hallbergmoos, występującego na poziomie 5. ligi niemieckiej.

Czym dziś zajmuje się Matthias Ostrzolek?

We wspomnianym Hallbergmoos pograł raptem kilka miesięcy – w połowie 2023 roku dołączył jako grający asystent do piątoligowego TSV Schwaben Augsburg. W sierpniu tego samego roku został pierwszym trenerem zespołu i pełni tę funkcję do dziś. Kontynuując swoją przygodę z piłką nożną na poziomie amatorskim, może dzielić się cennym doświadczeniem z Bundesligi z młodszymi zawodnikami.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze